Nie gwarantuję, że zbudujemu pomnik trwalszy od spiżu, ani nawet od tych mniej trwałych ze Stalinem, ale nasz wysiłek nie pójdzie na marne. Znajdą się osoby, które to docenią.
O co kaman?
Internety są fajne. Obserwuję jego narodziny, to za duże naciągnięcie faktów, ale dość dokładnie śledzę jego rozwój. Od czasów kiedy dzieci lepiły babki z gówna na chaterii i epulsie, aż do teraz, gdy nie ma szanującej się firmy bez profesjonalnie prowadzonych kanałów w social mediach. A przynajmniej być nie powinno. Skromne początki nie zwiastowały narodzenia się potęgi, która wstrząsnęła światem mediów. Szczerze jestem zafascynowany możliwościami jakie niesie ze sobą rozwój cyberprzestrzeni, dlatego też możecie czytać to co czytacie.

Jedyny z 7 cudów świata starożytnego, który jeszcze stoi. Widać, że nie robili ich polscy budowlańcy.
Tak jak dzięki nawigacjom GPS nie musimy się więcej trudzić z mapą, pamiętaniem ograniczeń prędkości i byciem na bieżąco z przebudowami dróg, tak internet stanowi takie ułatwienie dla gromadzenia informacji. Nie musimy zapamiętywać czasu wydarzeń, dat urodzenia znajomych, nie musimy również zbierać wywiadu środowiskowego dotyczącego restauracji/sklepów/miejsc rozrywki — wszystko sprawdzimy w internecie. Podotykamy telefon w odpowiednich miejscach i powie nam co chcemy wiedzieć, chociażby gdzie zjeść dobrą pizzę, a nawet ją dla nas zamówi.
Weryfikacja online
Osobiście wyrobiłem w sobie taką paranoję, że restauracja bez strony internetowej, a przynajmniej przyzwoitego fanpage’a (koniecznie z menu!) jest skreślana z definicji. Nie ma że boli. Jeżeli wyjeżdzam do nowego miasta zawsze sprawdzam mnóstwo informacji w internecie, a już całkowicie obowiązkowym punktem jest sprawdzenie restauracji na tripadvisor. Nie mogę zawierzyć tak ważnej kwestii jak mój obiad przypadkowi. Wczoraj jednak stała się rzecz straszna — restauracja którą zaplanowałem odwiedzić w Wenecji, okazała się być w remoncie. Musiałem zaryzykować wybraną na chybił-trafił. Ciągle nie wiem, czy była dobra.
Wiem, była średnia.

Najlepsza kanapka na świecie — zajmuje pierwsze miejsce wśród restauracji we Florencji!
Internet powie nam tylko to, albo aż to, co inni użytkownicy do niego wprowadzą. Dobrze by było, gdyby te informacje były rzetelne i prawdziwe, tak aby każdy pracował dla dobra wszystkich. Podejście Polaków do wspólnej własności jest dość mocno wypaczone przez komunizm i króluje podejście — jeżeli coś jest wspólne, to jest niczyje. Dobrze byłoby wyzbyć się takiego myślenia, bo to działa w trochę inny sposób — jeżeli coś jest wspólne, to jest wszystkich. Z internetu korzysta każdy, więc warto dodać swoją cegiełkę, aby uczynić go troszeczkę lepszym i bardziej użytecznym dla innych użytkowników.
Be the real MVP
Poświęcić te kilka minut, na wystawienie komentarza na allegro. Napisz parę zdań o filmie, który oglądnąłeś z przyjemnością, bądź bez. Wystaw ocenę restauracji wskazując jej mocne i słabe punkty. Oceń sposób jazdy kierowcy z blablacara, żeby inni nie musieli się martwić. Dodaj informacje, których sam mógłbyś szukać. Bądź takim człowiekiem.

Jeszcze jedna uwaga. Nie bądź małostkowym, pretensjonalnym kutasem. Jeżeli dostałeś negatywny komentarz, z Twojej własnej winy, to nie wystawiaj negatywnego z powrotem. Zachowaj rozum i godność człowieka.